Klub Sportowy Urząd Miejski w Krynkach - strona nieoficjalna

    Pierwszy pojedynek miedzy Kryńską Jagiellonia, a Twórcami Blasku zaczął się strasznie spokojnie i bardzo statycznie szczególnie jeśli chodzi o drużynę w pasiastych strojach. Powolne rozgrywanie piłki niemal w miejscu i przemieszczanie się pod bramkę rywala na szczęście z biegiem czasu nabierało tępa i wpadł gol, którego strzelił Adam Zuwalski. Groźnie atakowali Twórcy Blasku, którzy ambitniej podeszli do meczu i mieli swoje szanse szczególnie w końcówce pierwszej połowy, ale byli nieskuteczni i trafiali w bramkarza. 1-0 do przerwy i nic wielkiego się nie wydarzyło. Druga połowa bardziej energiczna, wiele strat w obronie Twórców Blasku, gdzie wiele z nich sprokurował bramkarz Łukasz Jackiewicz, któremu gra na przedpolu nogami zupełnie nie wychodzi. Szczęście takie, że bramek z tego jego drużyna nie traciła, ale nie dała rady też upilnować Zuwalskiego, który podwyższył na 2-0. Po straconej bramce Twórcy Blasku wzięli się do roboty i atakowali całym zespołem jednak byli nieskuteczni i to bardzo. Ładnie klepali, ale wykończenia im brakowało. Jednak co nie wychodzi jednym to udaje się drugim. 3-0 po bramce Przemka Szymanowicza, który kopnął po rajdzie prawą stroną i piłka znalazła miejsce w siatce. W końcówce meczu młodzi piłkarze mieli dobrą sytuację do zdobycia bramki jednak karnego przestrzelił Kasacki i wynik się nie zmienił.

Kryńska Jagiellonia - Twórcy Blasku

3                               0

Bramki KJ: Adam Zuwalski x2, Przemysław Szymanowicz.

    Pojedynek numer dwa, w którym All Star’s stanęli naprzeciw drużynie Młodych Wilków zaczął się dość sensacyjnie. Bramkę zdobyli CI drudzy po uderzeniu Łukasza Parfieńczyka. Jednak Seniorzy to seniorzy i wyszli z opresji jak na doświadczonych graczy przystało. Na 1-1 strzelił Kraszyński, a gra się zaostrzyła. Przez cały czas zgrzytało na linii Bułatewicz-Puciłowski i nie raz mogliśmy zaobserwować ostrą walkę mało mającą wspólnego z czystym futbolem jednak to nie szachy i takie sytuacje są też potrzebne w piłce. Mecz był wyrównany jednak szalę zwycięstwa przechylili na swoją korzyść Seniorzy. Po ofensywnej akcji w polu karnym Młodych Wilków jeden z zawodników został trafiony piłką w ciało. Sędzia na początku nie zagwizdał zagrania ręki jednak chwilę później zdecydował się na taki ruch. Do karnego podszedł Mariusz Stefanowicz uderzył w środek bramki jednak Bietkał obronił sparował piłkę przed siebie, przytomnie zachował się Dzienisik i ustalił wynik spotkania na 2:1 dla All Star’s.
Po raz kolejny ta nowa drużyna jaką są Młode Wilki sporo miesza i utrudnia zawody faworytom i kto wie, kto wie może w kolejnych meczach uda im się w końcu urwać punkty.

All Star's - Młode Wilki

2                    1

Bramki All Star's: Krzysztof Kraszyński, Kamil Dzienisik.

Młode Wilki: Łukasz Parfieńczyk.

    PO DWÓCH MECZACH TEJ KOLEJKI MŁODZIEŻ PRZEGRYWAŁA RYWALIZACJĘ ZE STARSZYMI KOLEGAMI JUŻ 2-0. URATOWAĆ HONOR MIAŁA URATOWAĆ DRUŻYNA GALACTICOS. I O ILE WCZEŚNIEJSZE MECZE WYGRALI MIMO WSZYSTKO FAWORYCI TO TUTAJ AKURAT FAWORYTEM BYŁ ZESPÓŁ MŁODZIEŻY.
 

   BuhaJe kontra Galacticos to mecz dla każdego kto interesuje się KLH uważany za szlagierowy. A taki zresztą był.
Galacticos wyszli wysoko na rywala już od pierwszej minuty jednak ten umiejętnie się bronił i dobrze kontratakował. Pierwsza bramka jednak padła w zupełnie innych okolicznościach. Był to gol samobójczy, który dał prowadzenie BuhaJom, a jego pechowym strzelcem okazał się Hlebowicz. Niefortunnie podawał do bramkarza jednak przed podaniem nie podniósł głowy i nie zauważył, że Kasacki nie stał w świetle bramki gdzie skierował akurat piłkę jego kolega i zrobiło się 1-0. Tak głupia bramka w takim ciężkim meczu mogła wiele kosztować. Galacticos jeszcze trochę zszokowani całą sytuacją szybko zostali ustrzeleni po raz drugi. Kirejczyk popisał się ładnym wykończeniem i jak rasowy napastnik pokonał bramkarza rywali, który nie miał najlepszego dnia. Galaktyczni przestali świecić blaskiem i byli w sytuacji podbramkowej, jednak jest to hala i wszystko może się zmienić. Przywrócił nadzieje jeszcze w pierwszej połowie Marcin Griń, który ładną akcję zespołową wykończył najlepiej jak się dało. Emocji więc nie brakowało, tempo meczu zabójcze, a zaangażowanie widocznie z każdej strony. Druga połowa to natarcie Galacticos i szybko strzelona bramka przez Kożuchowskiego, który moim zdaniem zagrał najlepiej tego dnia, biegał, strzelał, walczył nie zwracając uwagi na wynik. 2-2 i nadzieje Gwiazdora i jego drużyny odżyły. Widać było zmęczenie na twarzach Buhai jednak ambicja przerastała wszystko i to nią właśnie nadrabiali brak sił. Dobrze bronili się na własnej połowie jednak bramka na 3-2 dla Galacticos wpadła i to jaka. Kożuchowski z własnej połowy posłał długą piłkę w pole karne rywala ta jednak minęła wszystkich jak i bramkarza i wpadła do bramki. Cudowne podanie-strzał, które dało prowadzenie. Po meczu Edek sam przyznał, że podawał, a nie strzelał, jednak gol to gol. Kto myślał, że to koniec emocji był w wielkim błędzie. Buhaje skontrowali, a Stefanowicz strzałem zza pola karnego pokonał zasłoniętego Kasackiego strzałem, który jeszcze zanim wpadł do bramki odbił się od słupka.
    Wynik 3-3 cieszył tych, którzy grali już wcześniej i taki mógłby zostać. Chłopcy z Osiedla Bema jednak wyszarpali wygraną, a szczęśliwym strzelcem okazał się po raz drugi w tym meczu Kirejczyk i było 4:3 BuhaJom.
    W tym meczu obie ekipy miały jeszcze masę okazji i żeby opisać je trzeba by było napisać drugie tyle w relacji z kolejki.
    Mecz był porywający i każdy kibic życzyłby sobie więcej takich spotkań.

Galacticos - Buhaje Bema

3                        4

Galacticos: Marcin Griń, Adrian Kożuchowski x2.

Buhaje Bema: Krzysztof Kirejczyk x2, Kamil Stefanowicz oraz Z. Hlebowicz (sam)

>> bramki 2. kolejki <<

III KOLEJKA KLH 16 grudnia 2012r. /niedziela/ START godz. 15.00!

SERDECZNIE WSZYSTKICH ZAPRASZAMY!

    Klasyfikacja strzelców, tabela, zdjęcia, nagrania video oraz wiele innych znajdziecie na:

>>> piłkarskim forum Krynek <<<

materiał opracował Kamil J.

DO